Hurra, przynajmniej coś tańszego! Wydawałoby się, że to świetna wiadomość zarówno dla konsumentów, jak i przedsiębiorców. Spróbujmy jednak spojrzeć w przyszłość. Na początek powiedzmy, że obniżenie do zera podatku VAT na owoce i warzywa to jeden z planów rządu koalicyjnego, który ma dopiero wejść w życie. Dlatego rząd chce stymulować zdrowe odżywianie.
Prawodawcy napotykają wiele trudności.
„Czy puszka sosu do makaronu jest warzywem?” - Na posiedzeniu Senatu premier Rutte zadał niezwykłe pytanie.
Do przygotowania sosu używa się pomidorów i cebuli, ale także cukru czy masła. W rezultacie nie jest jasne, co zalicza się do owoców i warzyw? Owoce przetworzone czy nieprzetworzone? Oczywiste jest, że nieprzetworzone jest lepsze, ale ta sama fasola, na przykład, nikt nie będzie jadł na surowo, ale w sosie są zmiecione z lady.
Jak widać, ustawodawcy są na samym początku drogi i będą musieli zdecydować, co konkretnie obniżyć BTW (VAT) do 0. Tym samym samo prawo pojawi się nie wcześniej niż za rok lub dwa.
Dla nas jako kupujących i konsumentów tańsze owoce i warzywa to niewątpliwa korzyść dla portfela i zdrowia.
Więc co dalej w biznesie?
Logiczne jest założenie, że nowe prawo przyniesie pewne trudności. Mianowicie wprowadzenie nowej stawki taryfowej, a co za tym idzie zmiany w sprawozdawczości podatkowej dla VAT.
Przykład. Horeca już teraz sprzedaje towary w dwóch różnych taryfach: niską stosuje się na niektóre produkty (9%), a wysoką na przykład na alkohole (21%). Po wprowadzeniu nowego prawa będzie obowiązywała nowa taryfa (planowana 0%) na zdrowe produkty (owoce i warzywa).
W związku z tym konieczne będzie prowadzenie odrębnej ewidencji dla nowej kategorii, co pociągnie za sobą wiele zmian administracyjnych. Konieczna będzie rekonfiguracja systemów komputerowych i kas fiskalnych, do czego trzeba będzie się wcześniej przygotować.
Będziemy śledzić wiadomości na ten temat i informować Cię na bieżąco!
Data publikacji: 21.02.2022