Co roku w Holandii kilkadziesiąt młodych ludzi po śmierci mam i tatusiów trafia dosłownie na ulicę. Zgodnie z obowiązującymi przepisami dorosłe dzieci muszą opuścić wynajmowany przez rodziców dom w ciągu zaledwie dwóch miesięcy od śmierci (lub jednego z nich). Nie mogą „dziedziczyć” dzierżawy.
To poważnie zaniepokoiło posła VVD Koerhuisa, który zaproponował zmianę istniejącego porządku. Jego inicjatywę poparł minister spraw wewnętrznych Ollongren (Ollongren).
W rezultacie sektor rekrutacji społecznej ma teraz nowe zasady:
- Dorosłe sieroty (w wieku od 18 do 27 lat) kwalifikują się do tymczasowego czynszu za mieszkanie, więc mają więcej czasu na zastanowienie się, co dalej. Zakłada się, że taka umowa zostanie zawarta na okres do 2 lat.
- Zgodnie z Kodeksem postępowania właścicieli domów (właśnie opracowanym), młodzi ludzie, którzy stracili rodziców (obaj lub jednego), otrzymają spersonalizowane rozwiązanie, które utrzyma ich z dala od ulicy. Oznacza to, że właściciel może na przykład dostosować czynsz za dom, aby był bardziej przystępny.
„Młodzi ludzie, którzy stracili rodziców, muszą być w stanie skupić się na radzeniu sobie ze stratą. Dzięki zawartym porozumieniom mogą dłużej mieszkać w domu rodzinnym i nie muszą martwić się o swoją sytuację życiową. Daje ci więcej spokoju i pomaga radzić sobie ze smutkiem. Cieszę się, że udało nam się zawrzeć te umowy z właścicielami” – napisał w liście do Izby Reprezentantów minister spraw wewnętrznych Ollongren.
Ollongren pracuje również z Ministrem Ochrony Prawnej nad projektem rozporządzenia, które umożliwi dorosłym sierotom dłuższe życie w wynajętym przez rodziców domu bez zgody wynajmującego. Ustawa będzie obowiązywać zarówno w zakresie zatrudnienia socjalnego, jak i prywatnego.
Data publikacji: 28.12.2021
